♕ Dzisiejsza obietnica: ,,Czy nie to jest tym postem, który wybrałem: rozerwać więzy niegodziwości, rozwiązać ciężkie brzemiona, puścić wolno uciśnionych i połamać wszelkie jarzmo” Księga Izajasza 58:6
Chciałabym oddać chwałę Panu za drugie spotkanie z moim ziemskim mężem (ZM), po siedmiu miesiącach od pierwszego. Mój ZM niespodziewanie zapowiedział, że przyleci do swojego rodzinnego miasta i zaprosił mnie na trzy dni do domu swojej rodziny. Pan przygotowywał mnie na to w ostatnim czasie przez czas z Nim i materiały RMI. Poprowadził mnie też do mojego pierwszego siedmiodniowego postu w życiu i trzydniowego przed samym przyjazdem męża. Oddałam to spotkanie w ręce Pana i modliłam się, żeby wypełniła się Jego wola.
Poraz kolejny Pan wysłuchał wiele moich modlitw i wypełnił kolejne cuda. W swoim sercu miałam przekonanie, że to spotkanie nie będzie końcem mojej Podróży Przywrócenia (PP), że nie mam też obawiać się złego, tylko cieszyć się tym czasem w którym też Pan pokaże mojemu ziemskiemu mężowi kolejne zmiany jakie zaszły we mnie. Pan spełnił pragnienie mojego serca przez to, że mój ZM przyjechał po mnie na stację autobusową. Zmiękczył również jego serce w stosunku do mnie, ponieważ znowu jest zainteresowany moim życiem, jest miły, żartuje ze mną, komplementuje mój wygląd, troszczy się o mnie przez małe gesty, które pokazują mi, że nie jestem już dla niego obojętna i zaczął na nowo się przede mną otwierać, chociaż ani razu nie poruszyliśmy tematu naszej przyszłości i małżeństwa. Pan pokazał mi też jakie zmiany czyni w moim mężu i mam wrażenie, że również odbudowuje relacje z jego rodziną, tak jak u mnie z moją.
Po raz pierwszy miałam okazję na własne oczy zobaczyć, jak miałam jakieś pragnienie, czy potrzebę i powiedziałam o tym mojemu Niebiańskiemu Mężowi (NM), a nie ziemskiemu i Pan wypełnił to przez mojego ZM. Pan jest cudowny i kochany. Pobłogosławił mnie też tym, że zostawaliśmy w pięknym domku z ogrodem, gdzie panował spokój i była idealna pogoda, o którą się modliłam. Znowu wspólnie przygotowywaliśmy posiłki, a obiady jedliśmy w restauracjach. Czułam się jakbyśmy zaczęli ponownie chodzić na randki, było bardzo przyjemnie i wiedziałam, że każda z tych dobrych rzeczy i chwil pochodzi z ręki mojego kochanego NM. Dzięki łasce Pana, chociaż obawiałam się trochę jak będą wyglądały nasze rozmowy przez tyle czasu, to nie mieliśmy problemu, żeby znaleźć tematy do rozmowy. Zaczęliśmy znowu zgadzać się w różnych kwestiach i zaczęłam przypominać sobie jak wiele mieliśmy wspólnego.
Wiedząc, że będziemy razem przez kilka dni, zastanawiałam się czy podczas tego wyjazdu Pan przywróci intymność między nami i modliłam się o wypełnienie Bożej woli też w tym obszarze, mówiąc Panu o moich pragnieniach i obawach. Przed spotkaniem miałam nadzwyczajnie wiele myśli na temat zdrady męża, innej kobiety (IK) i myśli, że nie będę nigdy w stanie być z mężem po czymś takim. Dzięki łasce Pana i świadectwach wielu kobiet ze służby, udało mi się je zwalczyć i trzymać się Prawdy, z Panem wszystko jest możliwe. Mój ZM zapowiedział, że będziemy spać w osobnych pokojach, bo jest ich sporo, jednak na miejscu okazało się, że jest problem z jedynym wolnym pokojem, w którym miał spać, ponieważ jego ciotka nie chciała, żeby ktokolwiek tam nocował. Mój ZM kilka razy wspomniał o tym, a ja milczałam modląc się co z tym zrobić, aż miałam przekonanie, żeby powiedzieć, że nie mam nic przeciwko, żeby został w moim pokoju. Mój ziemski mąż zgodził się mówiąc, że nie lubi kłamać, więc wolałby też tam nie spać. W tej całej sytuacji przeczuwałam, że Pan to zaarażował, żebyśmy mogli być razem z ZM i oprócz dobrego czasu wspólnie spędzonego przed zaśnięciem na rozmowach, Pan faktycznie przywrócił intymność między nami, a moje obawy z tym związane się nie spełniły. Chwała Panu! Mimo, że poza tym jesteśmy na razie bardziej jak przyjaciele, to jest to piękny dar od Pana i wierzę, że ważny krok do odbudowania naszego małżeństwa. Chciałam tym świadectwem też zachęcić Ciebie, jeśli też słyszałaś, że Twój ZM już nic do Ciebie nie czuje, nie wyobraża sobie intymności i bliskości z Tobą, a nawet radzi Ci żebyś znalazła sobie kogoś innego, bo jest mu to obojętne. Nie słuchaj kłamstw, które wychodzą z jego ust, ale patrz oczyma wiary, Pan ma wszystko pod kontrolą i kieruje sercem dokąd chce. Ufaj Jego obietnicom i Prawdzie Jego Słowa, dla Niego nie ma sytuacji niemożliwej do zmienienia.
Wierzę, że to spotkanie było też testem mojego serca, próbą, czy będę postępować według tego, czego się nauczyłam przez poprzednie miesiące i czy mój NM pozostanie moją pierwszą Miłością. Pan pomagał mi być uległą, coś z czym miałam ogromny problem, mieć łagodnego i spokojnego ducha, nie narzekać, nie być kłótliwa, ale miła, budować mojego ZM słowami i okazywać mu miłość jaką otrzymałam od Pana.
~ Tiara w Polsce
Pastor polskiej służby
Obserwuj #Tiara
Jestem partnerką płacącą dziesięcinę. Dowiedz się więcej.